Jako drugi w kolejce znalazł się wywiad z naszym CEO Piranem:
W jaki sposób jesteście zaangażowani w proces sourcingu?
Przed rozpoczęciem procesu pozyskiwania produktów, najpierw ustalamy, jaki konkretny produkt chcemy dodać do naszej oferty. Analizujemy różne dane, takie jak wyniki sprzedaży określonych produktów, obserwujemy trendy rynkowe oraz bierzemy pod uwagę opinie klientów. W trakcie samego procesu pozyskiwania głównie zajmuję się nawiązywaniem kontaktów z dostawcami, korzystając z mojego doświadczenia w tej branży. Ostatecznie produkty opracowane przez zespół trafiają na moje biurko, gdzie mogę je dokładnie zbadać i przetestować. Jeśli produkt przypadnie nam do gustu i uważamy, że ma potencjał, podejmujemy decyzję o jego wdrożeniu, przechodząc przez wewnętrzny proces weryfikacji, a na koniec trafiają do naszego sklepu.
Czy testujesz każdy z naszych produktów, który trafia do sklepu?
Prawie każdy, tak. Jeśli są to produkty dosyć podstawowe lub bardzo mało zróżnicowane, takie jak fasola czy soczewica, to nie testuję każdego z osobna, aby porównać je z innymi produktami. Jednak wszystko, co jest nieco bardziej innowacyjne i wymaga większego rozwoju produktu, próbuję.
Jak bardzo ufasz własnemu gustowi, gdy argumentujesz na korzyść nowych produktów?
Stwierdzam, że mam pewien instynkt, na którym mogę polegać. Po osiemnastu latach doświadczenia w KoRo, gdzie odpowiadam za większość produktów, rozwinięte przez ten czas wyczucie pozwala mi rozróżnić, które produkty mają potencjał, a które niekoniecznie. Niemniej jednak, nie opieram swoich decyzji wyłącznie na własnym gustie. Moje wybory oparte są również na historii sprzedaży i analizie danych. Dlatego uważam, że moje decyzje są zazwyczaj trafne. Niemniej jednak, zdaję sobie sprawę, że mój osobisty gust nie może być jedynym kryterium decydującym w tym procesie. Dlatego też ciągle dążymy do rozwoju danych i procesów, które umożliwią bardziej obiektywne podejmowanie decyzji, niezależnie ode mnie.
Jak można to zwizualizować?
Można bardziej obiektywizować smak, niż się powszechnie sądzi. Często uważa się, że smak jest bardzo subiektywny. Oczywiście, gdy ktoś pyta Cię "Czy wolisz jabłka czy gruszki?", odpowiedź będzie subiektywna. Jednak gdy spróbujesz trzech różnych odmian jabłek, niewielu powie: "Bardzo lubię to mączne!" Jeśli kategoria jest klarownie zdefiniowana, łatwiej jest dokonać obiektywnej oceny smaku. Na przykład, gdy tworzymy wegański baton proteinowy z nadzieniem orzechowym, przeprowadzamy testy porównawcze ze wszystkimi podobnymi produktami konkurencji, które już istnieją. Następnie mamy nadzieję, że nasz stworzony produkt otrzyma zdecydowaną przewagę podczas wewnętrznej degustacji. Jeśli tak się stanie, to oznacza, że wykonaliśmy dobrą pracę.
Z którego produktu jesteś szczególnie dumny i dlaczego?
Jestem szczególnie dumny z naszego musu pistacjowego, ponieważ jego odkrycie było zupełnym przypadkiem na targach żywności. Spacerując po targach, zauważyłem małe włoskie stoisko specjalizujące się w pistacjach. Jako wielki miłośnik pistacji postanowiłem podejść i zobaczyć, co mają do zaoferowania. Okazało się, że stoisko oferowało wszystko, czego pragnęło moje pistacjowe serce. Po powrocie do KoRo poświęciliśmy kilka rund na opracowanie musu pistacjowego, który idealnie odpowiadał naszym oczekiwaniom pod względem konsystencji, rozdrobnienia i słodyczy. Na początku sprzedaży musieliśmy jednak przekonać klientów, dlaczego warto płacić dwa razy więcej za mus pistacjowy niż za mus migdałowy. Niemniej jednak pistacje są znane w Niemczech jako bardziej ekskluzywny orzech. Kiedy zauważyliśmy wzrost sprzedaży i zainteresowanie produktem, wiedzieliśmy, że musimy pójść za ciosem. Rozpoczęliśmy więc prace nad różnymi innymi produktami opartymi na naszej pistacjowej fantazji, takimi jak kremy orzechowe czy batony proteinowe z nadzieniem pistacjowym.
Który produkt KoRo jest Twoją ulubioną przekąską i dlaczego?
Mówiąc szczerze, jestem fanem mieszanki studenckiej. Może brzmi to nudno, ale uważam, że połączenie orzechów i odrobiny słodyczy z owoców jest po prostu pyszne.